• aaaaze.jpg
  • aaanexans.jpg
  • agrana.jpg
  • armex.jpg
  • atom.jpg
  • baazielona.jpg
  • bnexans.jpg
  • bsb.jpg
  • frubella.jpg
  • gmina.jpg
  • kimex.jpg
  • nexans.jpg
  • nnze.jpg
  • powiatbialobrzegi.jpg
  • zapilicze-logo.jpg
  • zbyszko.jpg

Pechowy remis na inaugurację. W środę z Perłą

W meczu XVIII kolejki spotkań o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi zremisowała na własnym stadionie z MKS Piaseczno 2-2. Było to pierwsze spotkanie naszego zespołu w rundzie wiosennej, ponieważ dwa poprzed nie z Perłą Złotokłos i Naprzodem Skórzec zostały odwołane z powodu złych warunków atmosferycznych.W pierwszej połowie stroną dominującą byli podopieczni trenera Macieja Śliwowskiego.

Już w 18 minucie nasz zespół wyszedł na prowadzenie. Piłkę na 20 metrze przejął Adrian Karasek, zagrał prostopadle w pole karne do Jakuba Chrzanowskiego, który strzałem przy tuż przy słupku pokonał bramkarza gości. Po stracie gola do ataków ruszyła drużyna z Piaseczna, jednak ich akcje bardzo mądrze były rozbijane przez obronę Pilicy. W 35 minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić dobrze dysponowany w tym dniu Karasek. Chwilę później dobrej okazji nie wykorzystał Konrad Paterek. W 45 minucie na 18 metrze faulowany był Patryk Strus. Do piłki podszedł Marcin Rawski i precyzyjnym strzałem po raz drugi umieścił futbolówkę w bramce gości.
Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Piaseczna. Jednak w 55 minucie to Pilica stanęła przed szansą podwyższenia prowadzenia. Po rzucie rożnym w polu karnym faulowany był Rafał Białecki i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Rawski, jednak strzał naszego zawodnika wyczuł golkiper Piaseczna. Po tej sytuacji goście uwierzyli w wywiezienie dobrego wyniku i zaczęli jeszcze odważniej atakować. W 57 minucie po rzucie wolnym i błędzie naszej obrony kontaktową bramkę zdobył Michalak. W 67 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Paterek, jednak po raz kolejny górą okazał się golkiper gości. Chwilę później piłkę z linii bramkowej wybił Filip Kacperkiewicz. W 75 minucie cudem strzał z bliskiej odległości obronił Sebastian Przyrowski. Goście jednak grali do samego końca i to się przyniosło korzyść. W 90 minucie na 20 metrze faulowany był jeden z zawodników gości do piłki podszedł Krupnik i precyzyjnie nad murem tym samym doprowadzając do wyrównania. Jeszcze po tej akcji mogli zdobyć zwycięskiego gola jednak Kamilowi Hernikowi zabrakło niewiele do umieszczenia piłki w siatce. Po tej akcji sędzia zakończył ten niezwykle emocjonujący mecz.
Podkreślić należy, że w meczu z Piasecznem z różnych przyczyn (kartki, kontuzje) w naszym zespole nie mogli zagrać Michał Janowski, Maciej Kencel, Wołodymir Majdaszewski, Marcin Bykowski, Piotr Skałbania i Damian Stanisławski.
W zespole gości zaś zagrało kilku piłkarzy, którzy grali w Pilicy: Zbigniew Obłuski, Kamil Matulka, Kamil Ziemnicki i Łukasz Krupnik.
Zespół z Piaseczna zaprezentował się dobrze na naszym boisku i z pewnością wiosną „urwie” punkty jeszcze nie jednemu wyżej notowanemu przeciwnikowi.
Nasz zespół musi zapomnieć o tym meczu i skupić się na kolejnych meczach.
Następne spotkanie ligowe Pilica rozegra w środę 4 kwietnia o godzinie 17. Tym razem na własnym stadionie zmierzy się z Perłą Złotokłos.

 

 

 


Pilica Białobrzegi - MKS Piaseczno 2:2 (1:0)
Bramki: Chrzanowski 18, Rawski 45 - Michalak 57, Krupnik 90
Pilica: Przyrowski - Kacperkiewicz, Białecki, Jaworski, Karasek (36 Śliwiński), Hernik, Strus, Paterek, Rawski, Stróżka, Chrzanowski (46 Sadzik)