Porażka z Ursusem. W sobotę derby z Bronią
W meczu XXIV kolejki spotkań o mistrzostwo III ligi grupy I Pilica Białobrzegi przegrała na wyjeździe z Ursusem Warszawa 1-3.
W spotkaniu z Ursusem nasz zespół zagrał bardzo osłabiony. Z różnych powodów nie mogli zagrać Mateusz Krawczyk, Mateusz Gliński, Bartłomiej Michalski, Oskar Wojtysiak i Wiktor Żurawski. Na ławce rezerwowych pauzującego za czerwoną kartkę trenera Marcina Sikorskiego zastąpił asystent Maciej Daszkiewicz. Po raz pierwszy po kontuzji na ławce rezerwowych usiadł Piotr Drabik.
Pierwsza połowa do pewnego momentu była bardzo wyrównana z lekką przewagą naszego zespołu. Na bramkę gospodarzy uderzali kolejno Konrad Rudnicki, Aleksander Stawiarz czy też Damian Winiarski jednak za każdym razem piłka mijała bramkę Ursusa. Gospodarze nastawieni generalnie na ataki szybkich skrzydłowych oraz kontrataki czekali na swoje okazje i z każdą minutą coraz śmielej atakowali, aż w końcu objęli prowadzenie w 38 minucie gry. Po dośrodkowaniu z boku boiska w polu karnym najlepiej znalazł się Dziełak i płaskim strzałem pokonał Filipa Adamczyka. Niestety dwie minuty później było już 0-2. Błąd naszej defensywy wykorzystał ponownie Dziełak i w sytuacji sam na sam z Adamczykiem nie dał mu żadnych szans. Pilica jednak walczyła i w doliczonym czasie gry zdobyła kontaktową bramkę. Z rzutu rożnego dośrodkował Winiarski w polu karnym najlepiej znalazł się Maciej Kencel i z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki.
Druga połowa zaczęła się od dwóch zmian w Pilicy. Na boisko weszli Bartek Niedziela i Nicolas Dohojda. Jednak w 52 minucie po kolejnej składnej akcji i wrzutce w pole karne tym razem Wysocki uderzeniem głową po raz trzeci umieścił futbolówkę w bramce Pilicy. Nasz zespół zaczął atakować, za wszelką cenę chciał zniwelować straty, jednak bardzo duża ilość dośrodkowań w pole karne nie przynosiła efektów, albo dobrze w bramce gospodarzy spisywał się golkiper Ursusa, który trzeba powiedzieć w drugiej części gry bronił bardzo dobrze, a dodatkowo miał sporo szczęścia, kiedy to po strzałach Rudnickiego, Patryka Walaska czy Niedzieli piłka minimalnie mijała bramkę gospodarzy. Gospodarze bardzo mądrze i skutecznie się bronili i ostatecznie dopisali cenne trzy punkty po zakończonym meczu.
Za tydzień derby regionu z Bronią Radom. Mecz rozegrany zostanie w sobotę 22 kwietnia o godzinie 16. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na ten mecz.