Remis z Błonianką. Za tydzień z Unią
W spotkaniu VIII kolejki o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi zremisowała na własnym stadionie z Błonianką Błonie 2-2.
Mecz został rozegrany na zmodernizowanym stadionie miejskim w Białobrzegach i był pierwszym spotkaniem ligowym, które nasz zespół rozegrał w Białobrzegach.
Kilka minut przed spotkaniem odbyły się oficjalne uroczystości związane z oddaniem do użytku nowego budynku oraz całego kompleksu sportowego na białobrzeskim stadionie. Otwarcia obiektu dokonali: Adam Bolek burmistrz Białobrzegów, poseł Dariusz Bąk, wicemarszałek Rafał Rajkowski, były starosta Andrzej Oziębło oraz córka patrona stadionu Danuta Popławska. Wśród gości byli również posłanka Anna Białkowska, Prezes ROZPN Sławomir Pietrzyk, Radni Miasta i Gminy Białobrzegi. Uroczystość uświetniła Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Białobrzegach.
W meczu z Błonianką nie mogli wystąpić Damian Stanisławski (kartki) oraz Michał Dobkowski (kontuzja).
Już w 5 minucie powinno być 1:0 dla Pilicy. Michał Kucharczyk z kilku metrów nie potrafił pokonać bramkarza Błonianki, trafiając w niego piłką. W 15 minucie było już jednak 1:0 dla Pilicy. Futbolówka po mocnym strzale Marcina Rawskiego znalazła drogę do siatki.
Później kilkoma znakomitymi interwencjami popisał się nasz bramkarz Marcin Pieniążek, broniąc strzały graczy gości. Pilica również miała okazję do podwyższenia wyniku jednak strzały Piotra Skałbani czy też Konrada Paterka minimalnie mijały bramkę zespołu gości.
Druga połowa zaczęła się od ataków gości i to oni za sprawą Sieńskiego w 60 minucie spotkania doprowadzili do wyrównania. Siedem minut później Pilica po raz drugi w tym meczu wyszła na prowadzenie. Tym razem piłkę głową zgrał wprowadzony w drugiej połowie Marcin Bykowski na 16 metr do Piotrka Skałbani, a ten lewą nogą po ziemi zdobył drugą dla Pilicy. Jednak w 75 minucie po błędzie naszej obrony Dwórzyński mocnym strzałem doprowadził po raz drugi w tym meczu do wyrównania. Potem obydwa zespoły miały okazję do rozstrzygnięcia tego meczu na swoją korzyść. W doliczonym czasie miała miejsce mocno kontrowersyjna sytuacja. W polu karnym został powalony na ziemię Bartłomiej Michalski, ale sędzia nie wskazał na 11 metr. Więcej goli w tym meczu nie padło i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Bardzo dobre spotkanie obejrzało około 700 kibiców na stadionie w Białobrzegach, co z pewnością cieszy w perspektywie kolejnych meczów rozgrywanych na miejskim stadionie.
W kolejnym meczu ligowym Pilica zmierzy się na wyjeździe z Unią Warszawa. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 5 października o godzinie 16.30.
(foto echodnia.eu/Włodzimierz Łyżwa)