Wygrana z Warką. Będziemy walczyć o III ligę!
W meczu XXII kolejki o mistrzostwo IV ligi grupy radomsko – siedleckiej Pilica Białobrzegi pokonała na własnym stadionie Ks Warka 2-0.
W spotkaniu z Warką z różnych powodów nie mogli zagrać Kamil Czarnecki, Bartek Zawadzki oraz Hubert Skrzypek.
Pierwsza połowa zaczęła się dość spokojnie w wykonaniu obydwu zespołów. Od początku widać było, że jest to mecz derbowy, ważny dla układu tabeli i nikt nie chciał popełnić w początkowej fazie żadnego błędu. Z każdą upływającą minutą coraz śmielej na bramkę gości zaczęli atakować podopieczni trenera Tomasza Grzywny. Najpierw strzał Konrada Paterka obronił bramkarz gości, a następnie dobrą okazję do objęcia prowadzenia w tym meczu nie wykorzystał Michał Kucharczyk, którego strzał wybronili defensorzy Warki. Pilica z każdą minutą coraz bardziej napierała na bramkę gości i jej starania znalazły właściwy skutek w 37 minucie meczu. Wtedy to na bramkę gości popędził Maciej Kencel zagrał na 16 metr do dobrze ustawionego Paterka, który zwodem zwiódł defensywę Warki i uderzył w samo okienko nie dając golkiperowi gości żadnych szans na skuteczną interwencję. Jeszcze przed przerwą dobrej okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Marcin Rawski, który uderzył zbyt lekko i bramkarz gości dobrze interweniował.
Druga połowa to już całkowita dominacja Pilicy. Goście tak naprawdę ograniczyli się do posyłania długich piłek w okolice naszego pola karnego, jednak akcje te skutecznie były rozbijane przez naszą defensywę. Pilica dążyła do zdobycia kolejnej bramki, która całkowicie zamknęłaby to spotkania i sztuka ta udała się w 70 minucie spotkania. Tym razem po raz kolejny w pole karne wbiegł Paterek, uderzył na bramkę gości, piłkę w pierwotnej fazie dobrze wybronił bramkarz Warki, jednak w polu karnym dobrze ustawiony był Kucharczyk, który przejął futbolówkę i z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Kilka minut po tym trafieniu Warka miała po kontrze najlepszą okazję do zdobycia bramki kontaktowej, jednak strzał jednego z graczy gości bardzo dobrze obronił Filip Adamczyk. Wynik końcowy mógł być wyższy, jednak dobre okazje w końcówce nie wykorzystali wprowadzeni w drugiej połowie Bartek Niedziela oraz Michał Dobkowski.
Wynik meczu nie uległ zmianie i Pilica na cztery kolejki przed końcem rozgrywek zapewniła sobie 1 miejsce w IV lidze grupie radomsko – siedleckiej i tym samym grę w barażach o awans do III ligi.
Brawo drużyna, brawo trener, brawo cały sztab, brawo zarząd, brawo PILICA!
W następnym meczu ligowym Pilica zmierzy się ponownie na własnym stadionie z rezerwami Pogoni Siedlce. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 22 maja o godzinie 17.